Czy warto ufać astrologii? Najlepiej sprawdzić na sobie. Jednym ze sposobów, który mogę szczerze polecić, jest astrokartografia, czyli badanie tego, jak podróże wpływają na nasz potencjał urodzeniowy.
Kilka słów o kosmogramie
Podstawowym narzędziem pracy astrologa jest kosmogram, czyli dwuwymiarowe przedstawienie sfery niebieskiej na dany moment. Na kosmogram składa się okrąg i szereg elementów rozmieszczonych w poszczególnych stopniach okręgu. Najważniejsze elementy kosmogramu to planety i wierzchołki sektorów zwane inaczej domami astrologicznymi. Wartości kątowe planet są niezmienne. Jeśli ktoś ma Słońce w czternastym stopniu Barana, to będzie mieć je tam już zawsze. Ale to, czy Słońce znajduje się w VIII Sektorze czy w I zależy od miejsca zamieszkania.
Jak to właściwie jest z tymi sektorami?
Sektor mówi o tym, gdzie będziemy wykorzystywać właściwości reprezentowane przez daną planetę. VIII Sektor jest sektorem tajemnic: tego, co ukryte, nieświadome, obłożone tabu. Zazwyczaj osoby z takim usytuowaniem lepiej czują się w cieniu góry niż na jej szczycie. Niektórym może być z tym dobrze, innym źle. Osoby, które potrzebują zmiany, instynktownie będą szukać takich lokalizacji geograficznych, w których urodzeniowe planety mogą dać upust swoim pragnieniom. Czasami wystarczy krótka podróż do innego kraju, aby ukryty potencjał rozkwitł pełnią mocy.
Proces poszukiwania
W tych poszukiwaniach można zdać się „na czuja”, a można też skorzystać z wiedzy astrologicznej i wyznaczyć lokalizację, która zagwarantuje nam optymalne wykorzystanie naszego urodzeniowego potencjału w tych obszarach życia, które uznajemy za istotne. Sam niejednokrotnie doświadczyłem błogosławieństwa astrokartografii, doprowadzając tym samym do wydarzeń przełomowych w swoim życiu, które być może w inny sposób nie mogłyby nastąpić.
Moja podróż
Chwilę temu wróciłem ze Szkocji. Pojechałem tam, aby odwiedzić zaprzyjaźnione osoby i sprawdzić, jak ma się tam mój astropotencjał. Od momentu, kiedy zarezerwowałem bilety, działy się rzeczy niezwykłe: krystalicznie czystym stało się to, co do tej pory zdawało się być zagadką bez rozwiązania. Mój kosmogram urodzeniowy ma w sobie dużo aspektów nieharmonijnych w sektorach, które tradycyjna astrologia uważa za niesprzyjające lekkiemu życiu. Jednak nawet najtrudniejsze aspekty w najtrudniejszych sektorach wyzwalają energię, która może uczynić życie magicznym.
Na tym polega astrologiczna alchemia: kto wie, jak działa, wszystko przemieni w złoto. Do dziś, czyli miesiąc po powrocie ze Szkocji, konsumuję owoce ożywczych zmian, jakie nastąpiły wskutek krótkiej wizyty, którą sam sobie przepisałem w celach astroterapeutycznych. Chciałbym, aby każde z nas miało szansę zrobić coś dla siebie i swojego dobrostanu, korzystając z tych prostych narzędzi, jakie oferuje praca z własnym kosmogramem urodzeniowym.
Autor: Tomasz Szczepanek
Jeżeli zaciekawił Cię ten temat i chciałbyś dowiedzieć się więcej, koniecznie weź udział w kursie zawodowym Terapeuta Psychotroniczny!